Zbigniew Wachowicz: Chcemy pokonać zespół Hutnika

W najbliższą niedzielę piłkarze Radomiaka rozegrają ostatni pojedynek w 2008 roku. Podopieczni Zbigniewa Wachowicza w ramach I runy rozgrywek o Puchar Polski na szczeblu okręgu mazowieckiego zmierzą się na własnym stadionie z przedstawicielem grupy północnej mazowieckiej IV ligi - Hutnikiem Warszawa. Zieloni nie lekceważą zmagań pucharowych i zapowiadają walkę o awans do kolejnej rundy, a szkoleniowiec klubu ze Struga desygnuje do gry najsilniejszy skład. - Zagra najmocniejszy zespół jaki będę miał do dyspozycji - zapewnia trener Wachowicz.

Nie jest jednak pewne czy podstawowa jedenastka, która wybiegnie przeciwko Hutnikowi będzie dokładnie tą, która rywalizowała na IV-ligowych boiskach w rundzie jesiennej. Kilku piłkarzy narzeka bowiem na drobne urazy. - Przez dwa dni nie trenowali Daniel Barzyński, Arkadiusz Oziewicz i Paweł Boryczka, ale mam nadzieję, że do niedzieli wszyscy będą gotowi - poinformował nas szkoleniowiec RKS-u. Pewne jest, że w środku pola zobaczymy ponownie Piotra Wlazło, który przez trzy ostatnie spotkania ligowe poczynaniom swoich kolegów musiał przyglądać się z boku, gdyż odbywał karę za czerwoną kartkę.

Większość zawodników z obecnej kadry Radomiaka z pewnością pamięta ostatni pucharowy pojedynek Radomiaka z Hutnikiem z maja br. Wówczas w stolicy w półfinale poprzedniej edycji Pucharu Polski na szczeblu Mazowsza lepsi okazali się zawodnicy z Bielan i pokonali radomian 2:1 czym pozbawili zielonych szansy występów w Pucharze Polski na szczeblu centralnym. Honorowe trafienie zaliczył Cezary Czpak.

Jak przekonuje trener Zbigniew Wachowicz jego podopieczni nie traktują niedzielnej konfrontacji jako swego rodzaju rewanżu za wyżej wymienioną porażkę, ale podchodzą do tego spotkania jak do każdego kolejnego meczu. - Ten mecz nie jest w sferze jakiegoś rewanżu. Po prostu chcemy pokonać zespół Hutnika i przejść do kolejnej fazy Pucharu Polski. W takich kategoriach o tym myślimy. Bez żadnych podtekstów. Poza tym wychodzę z takiego założenia, że jeżeli wychodzi się na boisko to w jednym celu - wygrać, dlatego nie wyobrażam sobie innego podejścia, bez względu na to z kim gramy, tym bardziej na boisku w Radomiu - mówi szkoleniowiec.

Początek rywalizacji o awans do II rundy w niedzielę o godzinie 12:00. Serdecznie zapraszamy!